czwartek, 31 stycznia 2013

Uwielbiamy czytać !

Od niepamiętnych czasów (czyli od momentu kiedy nauczyłam się czytać) kiedy tylko znajdę wolną chwilę sięgam po dobrą książkę. Lubię też książki posiadać..marzy mi się duży regał, który pomieściłby moje zbiory (aktualne i przyszłe), jednak z braku miejsca musi wystarczyć malutki:)  Kiedy byłam w ciąży i czasu było sporo dosłownie pochłaniałam jedną książkę za drugą. I chyba mojej córeczce się udzieliło, gdyż mimo swoich kilku miesięcy bardzo lubi wertować strony:) Ma też już swoje ulubione, które często ogląda. O tym jak wybieram dla niej książeczki i co do tej pory zgromadziłyśmy napiszę innym razem. Dziś chciałabym zaprezentować miękką materiałową książeczkę, którą sama dla córki wykonałam. 

Długo się zbierałam do realizacji tego pomysłu, który w mojej głowie świtał od dawna. Myślałam, że będzie to bardzo trudne, jednak okazało się, że nie taki diabeł straszny. Strony wykonane są z polaru, natomiast "obrazki" wewnątrz z różnych tkanin, całość szyta ręcznie. Temat przewodni - ulubione zwierzątka mojej córki wraz z ich przysmakami:) Oto i ona:

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Zabawy paluszkowe, masażyki i inne rymowane wierszyki

Idzie kominiarz po drabinie.... ... .... tę i inne tego typu rymowanki zna chyba każdy z nas. Bo stary poczciwy kominiarz i rak nieborak od wielu lat bawią kolejne pokolenia dzieci. Maluchy uwielbiają rymowanki, bardzo szybko (już w wieku kilku miesięcy) orientują się w przebiegu zabawy, zapamiętują co nastąpi za chwilę i dosłownie aż piszczą z radości kiedy zabawa się rozpoczyna. Takie obserwacje może poczynić każdy rodzic czy opiekun, który w ten sposób spędza czas z dzieckiem. Jednak może nie każdy wie jak wiele pozytywnego wpływu te z pozoru banalne "pokazywanki" mają na rozwój naszych pociech.

czwartek, 24 stycznia 2013

Mummy Love - krzesełko do karmienia

Długo zastanawiałam się nad zakupem krzesełka do karmienia. Zdania są bardzo podzielone, wiele osób uważa, że nie spełnia swojego zadania, że dziecko nie chce siedzieć i w ostateczności wydane pieniądze stoją i kurzą się nieużywane. Ja postanowiłam zaryzykować i zdecydowałam się na taki model:

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Co ma wisieć...

Takie oto cudeńko towarzyszy nam w zabawach od jakichś dwóch miesięcy. Szkoda, że nie wcześniej bo przydałoby się już dawno ale ważne, że jest :) Zastosowań całe mnóstwo, a konstrukcja tak prosta, że warto  się pokusić o wykonanie w domu. Mojemu mężowi zajęło to jakąś godzinę, a koszt niewielki albo żaden (jeśli ktoś ma podobne materiały w domu).   

piątek, 18 stycznia 2013

Fisher Price - karuzela Safari

Ostatnio bardzo modne stały się lampiony szczęścia (latające lampiony), które wypuszcza się w niebo przy różnych wyjątkowych okazjach. Gdy szukając dla dziecka karuzeli zobaczyłam model Safari, od razu nasunęło mi się właśnie takie skojarzenie:) I rzeczywiście, zwierzątka cudnie świecą tworząc magiczną atmosferę w pokoju dziecięcym. Można się choć przez chwilę poczuć jak w bajce... ;) - tak pewnego razu stwierdziliśmy z mężem :)  

wtorek, 15 stycznia 2013

Poznajemy zwierzęta gospodarskie

Mamy w swojej biblioteczce kartonowe książeczki o odgłosach wydawanych przez zwierzęta oraz pojazdy. Nasza córcia bardzo lubi je przeglądać a jeszcze bardziej jak się jej te odgłosy naśladuje. Ma też już swoje ulubione;) Ze względu na to, że zdjęcia w książeczkach są niewielkie postanowiłam zrobić wersję maksi. Udało mi się zakupić zeszłoroczne kalendarze z pięknymi zdjęciami (pomysł zaczerpnęłam stąd) i co ważne z białym tłem - dzięki czemu zwierzęta są wyraźnie widoczne bez zbędnego rozpraszania uwagi niepotrzebnymi elementami. Oto nasz zwierzyniec:

czwartek, 10 stycznia 2013

Świat w trzech wymiarach

W trzecim miesiącu życia dziecko zaczyna widzieć świat w trzech wymiarach oraz dostrzegać głębię widzianego obrazu. Pomocne w stymulacji wzroku w tym okresie mogą być wszelkiego rodzaju obrazki czy plakaty, od których "coś odstaje". U nas na stałe nad łóżeczkiem wiszą takie oto trójwymiarowe naklejki:

wtorek, 8 stycznia 2013

Kostka edukacyjna

Pewnego pięknego dnia przyszedł mi do głowy pomysł uszycia kostki... Zależało mi na tym, aby każda ścianka była inna - zarówno pod względem koloru, użytego materiału, jak też "zawartości". I chyba się udało;) Wykonanie zabrało sporo czasu (tym bardziej, że wszystko szyję ręcznie) jednak było warto gdyż zabawka cieszy się dość dużym powodzeniem:) Do kostki doszyłam wstążkę dzięki której można zawiesić ją tam gdzie akurat jest przydatna. Nawiasem mówiąc to u nas taki "must have" wszystkiego co robię ponieważ moja córka bardzo lubi tasiemki:)   

sobota, 5 stycznia 2013

Zawieszka Emanuel firmy LAMAZE

Patrząc na aktualną ofertę dostępnych na rynku zabawek dla dzieci nietrudno o zawrót głowy. 
Wydać pieniądze prosta sprawa, jednak mnie (jak również zapewne wielu z Was) zależy nie na tym aby moje dziecko miało pokój wypchany po brzegi w większości nieprzydatnymi przedmiotami. Dla mnie liczy się przede wszystkim jakość a nie ilość, a także funkcjonalność oraz estetyka wykonania. Kilka miesięcy temu, szukając dla Malinki czegoś co charakteryzuje się właśnie wyżej wymienionymi cechami, natrafiłam na produkty firmy Lamaze. I to był strzał w dziesiątkę!
Spośród szerokiej oferty zawieszek wybrałam Emanuela – producent określił, iż jest to ważka, jednak u nas funkcjonuje jako motyl;) 

piątek, 4 stycznia 2013

Gładkie, szorstkie, kudłate ;)

Rozwijanie zmysłu dotyku można wprowadzić u dziecka już od samego początku. Dobrze jeśli maluszek ma możliwość poznania materiałów o różnych fakturach. My rozpoczęłyśmy takie zabawy bardzo szybko.
Jeszcze będąc w ciąży uszyłam dłuuugaśne zwierzę na kształt gąsienicy, które miało do tego celu posłużyć:)