niedziela, 11 sierpnia 2013

Minął już rok.. jak jeden dzień... - czyli Malinowe urodziny

 Gdyby na wielkim świecie zabrakło uśmiechu dziecka, byłoby ciemno i mroczno, ciemniej i mroczniej niż podczas nocy bezgwiezdnej i bezksiężycowej - mimo wszystkich słońc, gwiazd i sztucznych reflektorów. Ten jeden mały uśmiech rozwidnia życie.
Julian Ejsmond

Bardzo chciałam aby pierwsze przyjęcie urodzinowe, które przygotowywaliśmy dla córki było wyjątkowe. Nie musiałam długo zastanawiać się nad tym jak będzie wyglądało - pomysł już od dawna w mojej głowie powstawał. Mamy to szczęście, że Malinka urodziła się w pięknym letnim miesiącu, więc nie było wątpliwości, iż cała impreza odbędzie się na ogrodzie. Oczywiście jedyny warunek to pogoda, która w dniu urodzin była naprawdę piękna.
Motywem przewodnim przyjęcia były motyle. Wszystkie dekoracje przygotowywałam z pomocą męża i mamy:) Zaproszenia opisywałam już wcześniej tutaj Pompony widoczne na zdjęciu poniżej są bardzo proste do zrobienia, a robią duże wrażenie i są świetną ozdobą. Sposób wykonania znalazłam między innymi tutaj.    

wtorek, 6 sierpnia 2013

10 ulubionych "zabawek" Malinki

Maluchy bardzo często mają skłonność do upodobania sobie przedmiotów, które typowymi zabawkami nie są, ale bardzo szybko się nimi stają:) Chęć poznawania otoczenia i badania go wszystkimi zmysłami jeszcze bardziej ku temu skłania. Ja raczej nie zabraniam takich zabaw (oczywiście poza przedmiotami niebezpiecznymi, czy według mnie nie nadającymi się dla dziecka) - przeciwnie, często nawet zachęcam do poznawania takich rzeczy. Dla najmłodszych ciekawostką może okazać się to co dla nas dorosłych jest czymś oczywistym. Kiedy Malinka była młodsza zbierałam dla niej całe pudełko przedmiotów, a ona siedziała i przeglądała sobie - opis zabawy można znaleźć tutaj. Teraz w większości przypadków sama dociera do tego co chce;) Oto co przypadło jej do gustu najbardziej w ciągu ostatniego roku:

- butelka wody/ ewentualnie pusta lub wypełniona czymś specjalnie przez mamę, idealnie nadaje się do kulania po podłodze, można coś do niej wrzucić i sprawdzić czy wydaje dźwięk, na topie jest także zakręcanie/odkręcanie, no i oczywiście odgłos wgniatanego paluszkami tworzywa jest wart uwagi:)   

piątek, 2 sierpnia 2013

Dobieranie w pary

Zaczęło się od zabawy w "odwrócone memory"...... nasze memo ze zwierzętami gospodarskimi spokojnie sobie leżało na półce, czasem zdarzyło nam się je przejrzeć. Aż tu nagle stało się przedmiotem codziennej zabawy. Pokazałam Malince na kilku przykładach jak dobierać pary zwierząt i wyszukiwać wśród grupy kilku kart tę właściwą. I tak nam już zostało:) Bardzo często wracamy do tej zabawy - rozkładamy przed sobą jeden komplet kart, a z drugiego dopasowujemy pary. 

W celu urozmaicenia zabawy przygotowuję dla córki zestawy dwóch takich samych przedmiotów znalezionych w domu i wrzucam do pojemnika. Losujemy wtedy jeden przedmiot i szukamy takiego samego.