czwartek, 20 grudnia 2012

Najtrudniej zacząć i skończyć...później już jakoś idzie:)


W myśl tego błyskotliwego stwierdzenia w najbliższym czasie postaram się pokazać co do tej pory udało mi się zrobić dla córki i jak się bawiłyśmy przez te kilka miesięcy (mała ma teraz 4,5 miesiąca). Wiadomo okres przedświąteczny itd...nikt na nadmiar wolnego czasu nie narzeka, lecz mam kilka właśnie z tym tematem związanych rzeczy do pokazania. Pomyślałam więc, że jak nie teraz to kiedy:) W postach moją córkę będę nazywać Malinka - nie jest to jej prawdziwe imię, jednak ze względów osobistych nie chcę ujawniać jej tożsamości ani wizerunku. 
A więc zaczynamy...;)  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz