poniedziałek, 2 września 2013

Quiet Book - pierwsza malinowa książeczka interaktywna

Nasza pierwsza Quiet Book zaczęła powstawać pewnego pięknego dnia około 7 rano... ;) Pora dobra jak każda inna, kiedy ktoś ma w domu małego rannego ptaszka:) Pierwszym etapem (tym porannym) było wycięcie stron. Następnie przygotowanie i naszycie całego "wnętrza" książki - moim celem było przede wszystkim umieszczenie ulubionych motywów córeczki:) Na koniec oczywiście połączenie wszystkiego w całość. Pomysły na niektóre strony rodziły się w mojej głowie już wcześniej, inspiracji w sieci można znaleźć miliony, ale niektóre z nich powstały dosłownie na ostatnią chwilę:)  
Oto moja książeczka:
- na okładce imię dziecka i motylek; mamy 6 podwójnych stron formatu ok. 19 x 19 cm.
     


- obowiązkowy już motylek zrobiony z kolorowych tasiemek i wstążek, 


- kieszonki kryjące w środku serduszko i kwiatka, kolor wstążki odpowiada za umiejscowienie we właściwej kieszeni,


- słońce radośnie wyglądające zza chmury przyda się w dużych ilościach podczas nadchodzącej jesieni;), 


- jedna z moich ulubionych: krajobraz leśny, a w nim drzewo kryjące dziuplę sowy i gniazdo ptaszka;)


- mały brązowy kot w przerwie między robieniem psot może skusi się na miskę mleka lub rybkę, ewentualnie białą mysz..... może też pobawić się kolorowym motkiem wełny:) Cały "osprzęt" kota przyczepiany na rzepy. 


- kolejna strona to kształty: pod niektórymi znaleźć można zaprzyjaźnione zwierzątka,


- kwiatuchy doczepiane na guziki,


- biedroneczki są w kropeczki... a jeśli ich nie mają.... to trzeba kropki wyjąć z kieszonki i biedronkę wyposażyć:)


- serducho z koralików: ciocia M. w pierwszej chwili może się nawet ucieszy... bo korale mama dostała od niej, jednak zasmucić ją może fakt, że piękny sznur uległ zerwaniu:/; spieszymy donieść, że oto ich nowe przeznaczenie:) 


- ostatnia strona jakże magiczna... każdy dostrzeże w niej coś dla siebie, albo nawet i siebie;) 





11 komentarzy:

  1. Jesteś bardzo kreatywna! Chciałabym mieć tyle pomysłów w głowie co TY! Książeczka na pewno spodobałaby się mojej Kruszynie :D Jest cudna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa! Moją motywacją i inspiracją zawsze jest córeczka:)

      Usuń
  2. ale czad!!!
    no naprawdę genialnie to wymyśliłaś malinka będzie miała zajęcie na dłuższy czas:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna książeczka. Moja córka też uwielbia książeczki:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo podoba mi się Wasza książeczka. Zastanawiam się jakim urządzeniem można tak "zbindować" materiałową książkę?:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo podoba mi się Wasza książeczka. Zastanawiam się jakim urządzeniem można tak "zbindować" materiałową książkę?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy bardzo nam miło:) Jeśli chodzi o "bindowanie" - sama do niedawna nie wiedziałam i musiałam zasięgnąć rady:) Nazywa się to nabijanie oczek, a wykonuje to w mojej okolicy np. szewc;)

      Usuń
  6. Fajna książeczka! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń