wtorek, 17 września 2013

Chętnie bawimy się w....

Małe dziewczynki lubią misie i lalki.... hmm.. moja też lubi, jednak bardzo często zdarza się jej upodobać sobie nieco bardziej osobliwych ulubieńców:) Niezmiennie od kilku miesięcy do tej kategorii należy lis:) Ukochana książka z lisem w roli głównej jest czytywana i przeglądana 1000 razy dziennie, a każdy inny napotkany lis wywołuje równie duże emocje;) Kilka dni temu spotkała Malinkę wielka niespodzianka - dostała od cioci aż dwa lisy - małego z mamą. Zaproponowałam jej karmienie lisa (dostają smaczne warzywka;)) i zrobiłam dla nowych domowników przytulną norkę, na którą już spadło kilka jesiennych liści. Opieka nad zwierzątkami idzie bardzo dobrze:)   



Przeglądanie książeczek wzbogacamy sobie o dopasowywanie obrazka do przedmiotu. Korzystamy z naszych zbiorów zabawkowych, które posiadamy - zwierzęta, warzywa, owoce, kształty itd. Wersji zabawy jest wiele - wyszukiwanie figurki do wskazanego obrazka i odwrotnie, wyszukiwanie na już otwartej stronie lub w odsłonie trudniejszej w całej książce/ kilku książkach.  


Drewniane klocki troszeczkę inaczej: poza układaniem wież, domków czy mostów, zachęcam córeczkę do sortowania, nakładania klocków z otworami np. na drewnianą łyżkę itp. Chcę aby przekonała się ile możliwości niesie za sobą zabawa i jak można łączyć różne zabawki z sobą. Bardzo mnie cieszy kiedy idąc tym tropem sama wymyśla sobie zależności i skupia się na wykonaniu czynności.  


I na koniec porcja "brudnej" zabawy:) Kilka pojemników wypełnionych tym co znajdziemy w domu - groch, fasola, ryż preparowany itp., do tego łyżeczki, miarki, miseczki, mieszadła i kubeczki. Przy pomocy tych kilku elementów zyskujemy dobrą zabawę, rozwój zmysłów i nabywanie sprawności manualnych. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz