Wiosna pięknie nam rozkwita, a wraz z nią mnóstwo nowych możliwości. Wreszcie można spędzić więcej czasu na świeżym powietrzu, spotkać się na placu zabaw z innymi dziećmi, bawić na ogrodzie, chodzić na długie spacery i podziwiać budzącą się do życia przyrodę:) Korzystamy z tego ile się da!
Jednak codziennie znajdzie się również chwila na nowe zabawy. Oto kilka z nich:
- znalazłam w domu kolorowe nakrętki z tworzywa sztucznego, trenujemy zatem wkładanie małej nakrętki w dużą oraz przymierzamy się do dopasowywania pod względem koloru.
- a tutaj zadaniem jest oczywiście wyciąganie słomek; stanowczo więcej czasu zajmuje mamie powtórne powkładanie słomek niż córce ich wyciąganie;)
- stworzenie tego pudełka zajęło mi dosłownie kilka minut, a radości mieliśmy wszyscy naprawdę długo:) Pocięłam na cienkie paseczki bibułę ( kilka długaśnych wstążek, reszta krótkich) i wrzuciłam do pojemnika. W gąszczu kolorów ukryte są zwierzątka, których wyszukiwanie sprawiło dużą frajdę:) Malinka wyciągała wstążeczki pojedynczo, wysypywała całą zawartość, tasiemki fruwały po pokoju, były zdmuchiwane z dłoni, a nawet tworzyły perukę;)
I na koniec zabawka, która powstawała stanowczo za długo.... jakoś ostatnio kilka rzeczy pozaczynałam i nie miałam kiedy dokończyć. Powoli w miarę możliwości czasowych biorę się za siebie:) I tak oto mamy nową "wkładankę". Całość wykonana z bardzo grubej i sztywnej tektury, która świetnie się nadaje do tego typu produkcji domowych gdyż jest trwała, jednak minusem jest to, że bez odpowiednich narzędzi tnących trudno jest uzyskać precyzyjny kształt. Bądź co bądź jakoś się udało:) Wkrótce mam nadzieję uda mi się pokazać kolejne zabawki z tektury, które czekają na swoją kolej do wykonania:)
Słomki są genialne!! Mój numer 1! :)
OdpowiedzUsuń